W trakcie kursu przyszłych motocyklistów na prawo jazdy na pojazd jednośladowy zasadna jest nieprzerwana łączność pomiędzy trenerem, a osobą szkoloną. Dystans między kursantem a instruktorem musi zapewniać ponadto stałą widzialność, tak więc w praktyce nie przekracza 50m. Prowadzący widząc zachowanie ucznia może podpowiadać mu polecenia, które motocyklista ma następnie wykonać.
To pouczanie musi odbywać się cicho, bo przecież nikt nie będzie wykrzykiwał uwag przez megafon, a i kierujący motocyklem ma założony przecież na głowie kask , który tłumi dźwięki otoczenia. Doskonałym rozwiązaniem są w tej sytuacji krótkofalówki przystosowane dla nauki jazdy, które da się schować w kieszeni czy w plecaku kierującego, zasilane z niezależnych źródeł zasilania.
By kierujący jednośladem słyszał jednoznacznie to, co do niego mówi instruktor, musi podłączyć w swoim nakryciu głowy zestaw słuchawki i mikrofon. Przełączanie radiotelefonu z odbioru do wysyłania powinno odbywać się ręcznie, bo chociaż jest techniczna możność odpalania automatycznie z użyciem funkcji VOX, to w opisywanym układzie nie ma zastosowania z powodu głośnego środowiska drogi, gdzie każdy silniejszy odgłos mógłby niepotrzebnie i przypadkowo włączać nadajnik kursanta. By zachować najwyższe bezpieczeństwo oraz wygodę ruchów kierujących motocyklem, zmiana trybu powinna się dokonywać bez zdejmowania rąk od kierownicy. Dlatego przycisk musi być zamocowany na kierownicy w zasięgu palca kierującego, tak więc pomiędzy radiotelefonem, kaskiem i korpusem motocykla będzie połączenie drutowa. Najczęściej stosuje się szybkozłączki, pozwalające na bezproblemowe odpięcie i rozłączenie. Nauczyciel jadący samochodem ma lepszą sytuację, bo nie nosi kasku ze słuchawkami, używa samego ręcznego radia mówiąc do mikrofonu wbudowanego i słuchając z użyciem głośnika na wyposażeniu.